sobota, 8 września 2012

Wolno mi!

Wena przypłynęła. Samoistnie, naturalnie.
Kokietuje. Tak, dzisiaj mi wolno.

Oto, jak feniks powstaje z popiołu. Jak grzeczna dziewczynka zmienia się w wyrachowaną sukę. Ściąga okulary, rozpuszcza włosy, zamiast wytartych dżinsów i sportowych butów zakłada seksowną sukienkę z dekoltem i szpilki.
Idę emanować kobiecością gdzie indziej, przed komputerem nie działa :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz